Trening 300

"SPARTAŃSKI TRENING AKTORÓW FILMU 300"


 
    Żeby odpowiednio przygotować się do roli króla Leonidasa w filmie "300" Gerard Butler musiał przez 4 miesiące trenować ciężej, niż zawodowi sportowcy. Ale największe wyzwanie czekało na niego dopiero wtedy, kiedy w końcu kamery przestały pracować.

Kiedy Gerard Butler wbiega do hotelowego holu, wydaje się lekko zdezorientowany. Może z powodu silnych wiatrów nękających Nowy Jork. Bardziej prawdopodobne jest jednak, że winny jest długotrwały efekt dopiero co zakończonej sesji terapii EMDR (ang. Eye Movement Desensitization and Reprocessing - desensytyzacja za pomocą ruchu gałek ocznych).

"Zwykle używa się jej do leczenia nerwicy pourazowej" - mówi 37-letni aktor. On ma jednak nadzieję, że ten zabieg pomoże mu skoordynować płaty mózgowe odpowiedzialne za myślenie analityczne i kreatywne, dzięki czemu będzie potrafił lepiej kierować swoim życiem.

Być może powinien zwrócić się o refundację zabiegów . Butler nie tylko spóźnia się na wywiad o 45 minut, ale wymaga dodatkowych 5 minut, żeby posprzątać po swoim szczeniaczku mopsie, który ma cieczkę, i kolejnych 10 minut, kiedy okazuje się, że klucz do jego pokoju nie pasuje do zamka w drzwiach.

Kiedy w końcu dociera, szybko przeprasza za bałagan - wszędzie walają się materiały reklamowe i próbki dachówek, efekt przeciągającego się remontu jego apartamentu na Manhattanie, który kupił jeszcze na początku 2004 roku, ale dopiero teraz się do niego wprowadza.
 
Chociaż wszystko to frustruje Butlera wystarczająco, żeby zdecydował się na terapie światłem laserowym, to przynajmniej potrafi usprawiedliwić swoje zdezorganizowane życie osobiste ryzykiem zawodowym. W końcu jego sukces jako aktora zależy od umiejętności wcielenia się w postać innej osoby i utrzymywaniu tej tożsamości miesiącami.

A kiedy weźmie się pod uwagę jego imponujące role w epickich produkcjach ostatnich lat, takich jak "Drakula 2000", "Atylla", czy wreszcie "300", w której gra króla Spartan Leonidasa, staje się zrozumiałym, że może spóźnić się 3 kwadranse na spotkanie lub remontować swój apartament przez 3 lata. W końcu czy wampiry zawracają sobie głowę terminami? Czy król ma bawić się w porównywanie próbek materiałów?

Żeby zostać Leonidasem Butler, który sam przyznaje, że kiedy wybierano go do tej roli był daleki od formy, poświęcił 4 miesiące, bardzo intensywnie pracując nad swoim ciałem i umysłem. Już na tak wczesnym etapie zadanie zaczęło pochłaniać go całkowicie. Wyczerpujący trening był niezbędny, żeby zbudować posturę godną starożytnego wojownika - zarówno estetycznie, jak i funkcjonalnie - a jednocześnie zrozumieć i przyswoić sobie jego mentalność. A może wręcz odwrotnie.

Tak czy siak to właśnie był powód, dla którego Butler zwrócił się o pomoc do Marka Twighta, byłego wspinacza światowej klasy, który bazując na własnym doświadczeniu, uważa, że trenować trzeba tak, jakby od tego zależało życie ćwiczącego. Właściwie to mdłości powinieneś dostawać już na samą myśl o tym, co Cię czeka na treningu.
 

Przykładowo, żeby przyspieszyć transformację ciała i umysłu Butlera stworzył - jak sam to nazywa - "spartański trening 300 powtórzeń" (uwierz nam - już 100 powtórzeń to bardzo dużo). Szczegółowy program wygląda następująco: bez przerw pomiędzy ćwiczeniami Butler wykonuje 25 podciągnięć na drążku, 50 powtórzeń martwego ciągu ze sztangą ważącą 60 kg, 50 pompek, 50 podskoków na podwyższenie o wysokości ok. 60 cm, 50 scyzoryków z dotknięciem nogami sztangi, 50 podrzutów jednorącz hantli o wadze 16 kg oraz - na koniec - znowu 25 podciągnięć na drążku (ćwiczenia opisane są dokładniej na końcu artykułu).

Wszystko to w połączeniu z innymi niekonwencjonalnymi, ale równie wyczerpującymi fizycznie, metodami treningowymi, takimi jak znane z zawodów strongmanów przetaczanie opony czy gimnastyczne ćwiczenia na kółkach. Piekło? Owszem.

Na pięć tygodni przed rozpoczęciem zdjęć do filmu Butler miał dodatkowe zajęcia z wenezuelskim kulturystą Franco LiCastro, żeby sylwetka, do której dążył, została nawet przerysowana. "Chciałem wyglądać na naprawdę silnego - opowiada Butler. - Widziałem już tak wielu aktorów grających tego typu role i zbyt często zdarzało mi się oglądać ich w kostiumach wciągniętych na wystające brzuchy albo wiszących na chudziutkich ramionach".
 

Efekt jest piorunujący: na ekranie aktor z bujną brodą panuje nad polem walki jak uosobienie testosteronu, ma stalowe spojrzenie, mięśnie brzucha jak uliczny bruk i ramiona jak ciosane z kamienia. Wygląda dokładnie tak, jak powinien wyglądać człowiek, który prowadzi 300 mężczyzn na pewną śmierć.

"Masz świadomość, że każda kropla potu wylana na treningach, każdy ciężar, który podniosłeś, cała ta historia, jest widoczna w twoich oczach - mówi Butler o swoim poświęceniu. - To było świetne uczucie - założyć tę pelerynę oraz hełm i nie musieć martwić się, że powinienem był trenować więcej. Zamiast tego stałem tam, czując się jak prawdziwy lew".

Oczywiście minusem takiej ekstremalnej transformacji jest po prostu to, że jest ona ekstremalna. W trakcie zdjęć Butler często trenował z Twightem, potem z LiCastro, a na koniec jeszcze odwalał dodatkową robotę, ćwicząc walkę mieczem i tarczą. W efekcie, kiedy po treningu odkładał broń, każde ścięgno w jego 188-centymetrowym ciele bolało.

W którymś momencie przygotowań przetrenował się, czyli osiągnął stan, w którym obciążenia spowodowane przez ćwiczenia okazały się większe, niż zdolność organizmu do regeneracji. Na skutek tego, po zakończeniu zdjęć, Butler przestał trenować równie nagle, jak zaczął. Jego ciało i umysł, co zrozumiałe, potrzebowały przerwy. Ostateczny efekt był taki, że jego łamiący wszelkie zasady reżim treningowy zmienił się w przymusowy urlop, który trwał 8 miesięcy. Żadne z tych rozwiązań nie jest w dłuższej perspektywie korzystne dla zdrowia.
 

Według Butlera wszystko to było spowodowane jego obsesyjną osobowością, która jest jednocześnie jego silną i słabą stroną. Jak większość mężczyzn typu alfa wciąż stara się nauczyć, jak wykorzystywać swoje dobre strony, nie pozwalając równocześnie tym złym sprowadzić go na manowce.

Na przykład, zanim Butler został aktorem, jeszcze w rodzinnej Szkocji, jego analityczny umysł skierował go na studia prawnicze, które ukończył z wyróżnieniem i został prezesem Glasgow University Law Society. Jednak ten zawód szybko poszedł w odstawkę w obliczu częstych podróży do Ameryki, gdzie aktor imał się naprawdę dziwacznych zajęć (takich jak oprowadzanie wycieczek po oceanarium SeaWorld, czy praca w objazdowym wesołym miasteczku z byłymi więźniami), kiedy akurat nie był aresztowany za pijaństwo czy awanturnictwo.

Aktywny, dociekliwy umysł, któremu brakuje umiejętności wyłączania się, to umysł, który się łatwo rozprasza. Kiedy zmieniam taśmę podczas wywiadu, widzę jak to działa. Sekundy później Butler gwałtownie przerywa mówić w pół zdania, by zapytać, czy zmieniłem stronę B na A, na skutek czego wykasowałbym oczywiście pierwszą połowę naszej rozmowy (tak na marginesie to była nowa taśma).

 

Poza tym Butler pali. Robił to przez lata, mając świadomość, że papierosy są tak samo śmiercionośne jak miecz, a teraz desperacko chce rzucić palenie. Terapia EMDR, przez którą spóźnił się na wywiad, ma również pomóc mu raz na zawsze pozbyć się szlugów. Wyobraźcie sobie, że nawet podczas tej rozmowy, idącej na okładkę Men's Health, Butler musi zapalić już podczas pierwszych 10 minut spotkania.

Cokolwiek to znaczy, aktor widzi w tym ironię. Wszyscy staramy się nadawać jakiś wyższy sens, prawdziwy lub wyimaginowany, przyziemnym rzeczom, które musimy wykonywać na co dzień. Wyobraź sobie więc jak to jest w przypadku osoby, której kariera zależy od umiejętności wcielania się na dłuższy czas w inną postać.

"Bardziej zbilansowane życie byłoby dla mnie lepsze, ale moje obsesyjne podejście do świata, na zasadzie wszystko albo nic, świetnie sprawdziło się w przypadku roli Leonidasa, który wiedział, że nie ma przed nim żadnej przyszłości - opowiada aktor o przeznaczeniu, które wybrała dla siebie grana przez niego postać. - Takie podejście w prawdziwym życiu sprawdza się jednak tylko na krótka metę".

To tłumaczy, dlaczego Butler wydaje się skoncentrowany na odzyskaniu kontroli nad swoim życiem osobistym tak samo mocno, jak nad stworzeniem niezapomnianych kreacji na ekranie. Po 8 miesiącach bez treningu Butler wrócił na siłownię - gdzie trenuje 4 razy w tygodniu, prezentując nieco bardziej wyważone podejście do fitnessu niż wcześniej. Przekonał się także, że przydaje mu się wiedza o żywieniu, którą zdobył w czasie przygotowywania się do roli Leonidasa.
 

"Moja dieta wciąż nie jest zaplanowana dokładnie tak, jak bym sobie tego życzył, ale próbuję zastąpić frytki i hamburgery warzywami i kurczakiem" - mówi. Ponowne pojawienie się na brzuchu sześciopaka sugeruje, że nowy reżim treningowy przynosi efekty.

Uspokojenie tej "przejażdżki rollercasterem", na którą pomiędzy filmami Butler-aktor zabiera Butlera-faceta, może być jego najbardziej wymagającą rolą w życiu.

Poznaj zasady, które pomogą Ci sprostać takim wyzwaniom, jakim stawił czoła Gerard Butler:

1. Nigdy się nie poddawaj

To była najdłuższa w historii świata obrona bramki: 300 spartańskich wojowników odpierających ataki milionowej armii perskiej. W roku 480 p.n.e. w czasie bitwy pod Termopilami uratowali Grecję, a być może nawet kiełkujące w niej ziarno demokracji. Mimo że zginęli niemal wszyscy, których do obrony wąwozu wybrał król Leonidas, to właśnie oni, a nie Persowie odnieśli ostatecznie zwycięstwo.

Legenda komiksu Frank Miller (oraz współreżyser i współscenarzysta "Sin City") przedstawił bitwę w komiksie, który urzekł reżysera Zacka Snydera ("Świt żywych trupów"). "Ta historia to świetny punkt wyjścia - mówi Butler. - Frank stworzył z niej znakomitą książkę, a Zack filmowy majstersztyk".

2. Trenuj dla zwycięstwa

Zacznij od 100 powtórzeń i 6 rodzajów ćwiczeń, od 10 do 25 powtórzeń na ćwiczenie. Powoli dochodź do momentu, aż będziesz w stanie wykonać 300 powtórzeń bez odpoczynku. "Możesz dowolnie dobierać ćwiczenia spośród takich jak: pajacyki, unoszenie przedramion z hantlami, czy spięcia brzucha na piłce do ćwiczeń" - radzi Joe Dowdell, pracujący na Manhattanie obecny trener Butlera.

3. Ucz się nowych ćwiczeń

Oto jedno z nich: "Połóż się na podłodze, trzymając nad głową na wyprostowanych rękach sztangę o wadze 60 kg - mówi Twight. - Trzymając nogi wyprostowane, Butler dotyka nimi jednego talerza, następnie opuszcza je na podłogę, a potem znów podnosi i dotyka drugiego talerza". To jedno powtórzenie.

Spróbuj wykonać to ćwiczenie sam, ale początkowo użyj samej sztangi bez obciążających talerzy - podnosząc nogi, zatrzymuj je około 20 cm od sztangi (nie ma na niej talerzy, których mógłbyś dotykać). Możesz także wykonywać to ćwiczenie, rozkładając ramiona szeroko na podłodze.

4. Regeneruj się szybciej

Żeby sprawdzić, czy się nie przetrenowujesz, zacznij mierzyć tętno w trakcie chodzenia. "Jeśli wynik będzie o 3-5 uderzeń powyżej normy, Twoja zdolność do regeneracji staje się zagrożona - mówi Bill Hartman, dyplomowany specjalista od treningu siłowego i kondycyjnego (C.S.C.S. - Certified Strenght and Conditioning Specialist). - Ogranicz intensywność treningu i spróbuj spać więcej, aż Twoje tętno powróci do normy."

5. Przestań palić

Zamiast liczyć, że w rzuceniu palenia pomogą Ci kierowane w oczy błyski lasera, na dwa tygodnie przed datą rzucenia powinieneś zacząć nosić plaster antynikotynowy - jedno z badań pokazuje, że w znaczący sposób zwiększa to szanse na osiągnięcie sukcesu. Przyklej je raczej do ramienia, niż na plecy czy brzuch - w ten sposób poprawisz wchłanianie.

Spartańska 300



Zbuduj siłę, wytrzymałość i mocną sylwetkę najprostszymi sposobami, nawet w spartańskich warunkach. Jak Gerard Butler, który w filmie "300" gra rolę króla Leonidasa. Potrzebujesz jedynie drążka, hantli i determinacji wojownika.  

Podciąganie x 25
Złap drążek nachwytem, szeroko rozstaw dłonie. Zacznij pracę od wyprostowanych ramion, podciągnij się, aż Twoja broda będzie na wysokości drążka. Zrób maksymalną liczbę powtórzeń. Możesz też podciągać się w podchwycie, co dla wielu jest nieco łatwiejsze.

Martwy ciąg x 50
Stań w lekkim rozkroku i złap sztangielki w obie dłonie. Trzymając wyprostowane plecy i lekko ugięte kolana, opuść ciężarki tak nisko, jak dasz radę, ale prowadź je jak najbliżej nóg (mniej obciążasz kręgosłup). Potem wróć do pozycji stojącej. Ćwiczenie możesz zrobić też np. z oponą czy z balem drewna.

Pompki x 50
Tutaj niczego nie trzeba tłumaczyć. Pamiętaj jedynie o utrzymaniu nóg, bioder, tułowia i głowy w jednej linii. Co trening możesz zmieniać szerokość rozstawienia dłoni.

Skoki na podest x 50
Stań przed jakimkolwiek podwyższeniem o wysokości około 50 cm. Po prostu 50 razy wskocz na nie. Na początek możesz wchodzić na podest, ale wtedy wykonuj to ćwiczenie z dodatkowym obciążeniem.

Podrzut sztangielki x 50
Stań w rozkroku, trzymając sztangielkę w jednej ręce. Zrób przysiad, opuszczając ciężarek na wyprostowanym ramieniu, a potem wstań, unosząc go płynnym ruchem nad głowę. Zrób po 25 powtórzeń na każdą rękę.

Scyzoryki do sztangi x 50
Połóż się na plecach, a ręce zablokuj z tyłu o sztangę (lub o cokolwiek, co pomoże Ci utrzymać równowagę). Unieś nogi, opuść je za głowę. Unoś i opuszczaj raz po jednej, raz po drugiej stronie głowy. Dla utrudnienia możesz zrezygnować ze sztangi i opierać ramiona jedynie o podłoże.

Podciąganie x 25
Jak wyżej.




WYWIAD Z ''LEONIDASEM''




O FILMIE:

 
LINKI
 




































Polska organizacja ninjutsu i TCS
 
 
Stronę odwiedziło już 44 odwiedzający (80 wejścia)
Ta strona internetowa została utworzona bezpłatnie pod adresem Stronygratis.pl. Czy chcesz też mieć własną stronę internetową?
Darmowa rejestracja